Powoli wkrada się rutyna — przynajmniej dla długodystansowych wędrowców, którzy są już dziewiąty dzień na szlaku. Pakowanie plecaka stało się porannym rytuałem, podobnie jak sznurowanie butów trekkingowych i oczekiwanie na to, co przyniesie kolejny dzień. Co czeka nas na trasie pomiędzy Lamsenjoch a Falkenhütte? Jakie spotkania nas zaskoczą i co znajdziemy na talerzu po całym dniu wędrówki?
Umiarkowanie trudny etap, prowadzący czerwonymi górskimi szlakami. Na początku wymagana jest pewność kroku oraz obycie w terenie wysokogórskim. Pozostała część trasy wiedzie szerokimi, łatwymi leśnymi ścieżkami. Konieczna jest dobra kondycja fizyczna.
Opis trasy: Od schroniska Lamsenjochhütte cofamy się kilka metrów wzdłuż trasy wspinaczkowej, po czym na rozwidleniu skręcamy w stronę schroniska Binsalm lub Falkenhütte. Szlak prowadzi łagodnie w dół po nachylonym terenie, poniżej Lamsenspitze, do zachodniej części przełęczy Lamsenjoch (1940 m n.p.m.).
Po drugiej stronie przełęczy schodzimy ścieżką w kierunku Binsalpe lub Eng. Ścieżka wkrótce zamienia się w drogę dla wozów lub wygodny trakt. Trasa biegnie początkowo przez otwarty teren, mijając Binsalm Hochleger. Na niektórych odcinkach możemy skrócić drogę. Docieramy do Binsalm Niederleger. Stąd szeroką ścieżką, przez pewien czas prowadzącą niemal równolegle do głęboko wciętej doliny, schodzimy do alpejskiej wioski Eng.
Za ostatnimi zabudowaniami Eng, po prawej stronie, zaczyna się szeroka ścieżka prowadząca do schroniska Falkenhütte. Ścieżka wznosi się łagodnie, prowadząc przez alpejskie łąki i las mieszany, aż do przełęczy Hohljoch (1794 m n.p.m.). Z przełęczy schodzimy dobrze utrzymaną ścieżką w kierunku Laliderer Wände, na wysokość nieco poniżej 1700 m n.p.m. Trasa przecina rumowiska Laliderer Reisen. Następnie szlak łagodnie wspina się do Spielissjoch, a ostatnie metry prowadzą ścieżką bezpośrednio do schroniska Falkenhütte.